Domowa rewolucja
W naszym życiu będzie wielka rewolucja, tak tak – mama szykuje się do pracy 🙂
W naszym życiu będzie wielka rewolucja, tak tak – mama szykuje się do pracy 🙂
18 sierpień, czwartek rano, coś przed godziną 6, pobudka na oddziale, codzienny pomiar temperatury, ktg, obchód lekarzy. Tuż po godzinie 9 zaczynają mnie przygotowywać do cesarki, troszkę się boję, ale chcę to już mieć za sobą.
Na ostatni długi weekend wybraliśmy się do wielkiego miasta, tzn. kierunek Warszawa. Wyprawę połączyliśmy z wizytą D♥ u okulisty w sprawie twardej soczewki.
Mikołaj w tym roku odwiedził już Bartusia. Wedle życzeń jakie było w liście do Świętego Mikołaja, pojawił się w naszym domu Gucio – świnka morska – peruwianka.
Wakacje w pełni i my w końcu dostaliśmy pozwolenie od tatusia na „aż” tygodniowy wypad do babci i dziadka 😉 (aż – bo tata, jak twierdzi – kiepsko znosi rozłąki z nami).
Czas tak szybko leci, minęło już 5 lat od naszego ślubu. Dokładnie 26 czerwca 2010 roku powiedzieliśmy sobie TAK! w obecności rodziców, świadków i wszystkich obecnych gości.