Menu stron
Menu kategorii

Dodane przez dnia kwi 19, 2011 w Ciąża | 0 komentarzy

7 miesiąc ciąży

Trochę czasu minęło od kiedy ostatnio coś tu naskrobałam. Czas leci bardzo szybko, to już 27 tydzień ciąży, brzuch urósł mi jak piłka, czasem ciężko mi jest się poruszać, ale uwielbiam swoją ciążę i tą kruszynkę w środku. W sumie to już nie taka kruszynka – dzidziuś ma ok. 30 – 35 cm i waży ok. 1145 gram. Maluszek mocno daje znać o sobie. Tańczy, wierci się, a może z pępowiny zrobił sobie bungee? – Kto wie! Brzuch mocno faluje i  nawet tatusiowi wreszcie udało się poczuć kopniaki 😉 Na dzień dzisiejszy moje ulubione zajęcie – to czekanie, aż maluszek się obudzi i zacznie wariować tam w środku.

Maluszek – to dlatego, że jeszcze nie zdecydowaliśmy się na imię dla naszego synka. Termin porodu mam gdzieś w okolicy 14 lipca, czasem dopada mnie strach przed bólem, ale z drugiej strony cieszę się, że będę mogła przytulić swoje maleństwo, do tego czasu jakiś imię w końcu wybierzemy :).

W marcu byliśmy na badaniu USG 3D, trochę z ciekawości jak wygląda nasz synek, a trochę po to aby uspokoić samych siebie, że dzidziuś rozwija się prawidłowo. Mały chyba niezbyt zadowolony był z tego badania, wypiął się do  nas i w ogóle nie chciał się przekręcić – uparciuszek. Po mocnych wysiłkach lekarza co nieco udało nam się zobaczyć, a przede wszystkim dowiedzieć, że dzidziuś jest zdrowy.

A tak wyglądała wtedy nasza słodka buźka:

maluszekmaluszek-2

Dziś byłam na kolejnym badaniu kontrolnym, wszystko jest w jak najlepszym porządku 🙂 jak to stwierdziła pani doktor – „ciąża prawidłowa – książkowa”. Pojawiają się oczywiście objawy niepożądane przeze mnie typu ucisk – chyba na wątrobę, i ta wredna zgaga – ale i to da się wytrzymać, wystarczy kilogram migdałów w zapasie by i jej zapobiec.

Dodaj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *