Pierwszy bałwan w sezonie zima 2014/2015
Od kilku dni Bartek pakował się z zamiarem pojechania „do babci co ma kuly”, a skoro już spakował się ( ok. 10 par, skarpet tyle samo majteczek, 1 spodnie i czapkę) – to jedziemy w noworoczne odwiedziny do babci i dziadka.
W nocy z soboty na niedzielę spadł śnieg, radość niesamowita – mały podskakuje ze szczęścia, że w końcu będzie mógł ulepić bałwana. Zbieramy załogę i do dzieła. Bartuś, tata, dziadek, Ela, Józek – główni budowlańcy 😉