Bawełniana rocznica
Dokładnie dwa lata temu wstąpiliśmy w związek małżeński, bez przymusu, bez nacisku, bez – „bo tak trzeba” albo co ludzie powiedzą… po prostu ot tak z miłości 😉 Przez te dwa lata dużo się działo w naszym życiu. Najpierw cudowna wiadomość – ciąża, potem walka o kredyt, narodziny naszego synka, między czasie rozłąka na siedem długich miesięcy. Dziś jesteśmy razem, Bartuś ma 11 miesięcy i jest naszym najpiękniejszym prezentem, największym szczęściem jakie mogliśmy otrzymać.
Mój kochany mężu życzę Ci dużo miłości, ciepła rodzinnego, cierpliwości dla swej nerwowej żonki, dużo zdrowia i kasiurki co by nam na kredyt nie brakło 😉 Oby kolejne lata mijały nam w zgodzie i wspólnych rocznic było jak najwięcej.
Wieczór, czas uczcić ten dzień… Bartek zasnął, jakiś film, pijemy wino z naszych weselnych zbiorów. Jeden kieliszek, pól następnego… i Daniel śpi – koniec! Gdzie ta mała, maleńka odrobina romantyzmu mój mężu?