Pyzy z mięsem
Od dłuższego czasu z ust męża słyszałam: „zjadłbym pyzy, pyzy…pyzy” … wszędzie te pyzy. Jakoś nigdy w moim rodzinnym domu nie robiło się tego, więc czas spróbować. Pierwszy raz wyszły nie najgorsze, ale za drugim za to idealne (skromna jestem he he he) – mąż zadowolony i reszta rodzinki też najedzona ;). Nie zostało nic, jedynie puste talerze. Często po obiedzie zostają ziemniaki, a więc warto to wykorzystać.
A więc do dzieła! Gotujemy:
Ciasto:
- 1 kg ziemniaków
- 25 dkg mąki
- 10 dkg mąki ziemniaczanej
- 1 jajko
- 2 łyżki oleju
- ok. łyżeczka soli
Farsz
- 30 dkg mięsa mielonego
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 jajka
- pól kostki rosołowej
- bułka tarta
- pieprz, pieprz ziołowy, sól
Dodatkowo:
- słonina lub boczek
- cebula
Ziemniaki obrać i ugotować, przestudzone zmielić lub dobrze ubić, dodać mąkę i mąkę ziemniaczaną, jajko, sól, olej i wyrobić ciasto. Odstawić na ok 10-20 minut.
Cebulę pokroić drobno i usmażyć na złoty kolor. Do cebuli dodać czosnek i mięso mielone, usmażyć. Dodać kostkę rosołową (może być rozpuszczona w odrobinie wody), przyprawić aby było dość ostre – bądź według uznania 😉
Z ciasta ziemniaczanego uformować wałek i pokroić na kawałki. Każdy kawałek rozpłaszczyć, nakładać na niego farsz, zlepić i uformować małe kulki i gotować w osolonej wodzie (od momentu wypłynięcia na wierzch kilka minut).
Słoninę podsmażyć aż będą rumiane skwarki, dodać cebulę i smażyć. Polać gorące pyzy. Pyzy można podać również z surówką, sosem pomidorowym lub grzybowym.
Rada: jeżeli chcemy, aby pyzy były gumiaste – do szklanki wody wsypać łyżeczkę mąki ziemniaczanej, rozrobić i dodać do gotującej się wody, następnie wkładać pyzy i gotować aż wypłyną wszystkie na wierzch.
Smacznego!